Często dobiegała z nich głośna muzyka. Metal, rock, rap, a może coś zupełnie innego? Trudno było określić jaki to rodzaj. Tylko ona to wiedziała. Nikt inny tak dobrze jej nie znał. Mogła liczyć tylko na siebie. Śmieszyła ją miłość. Że niby ona przetrwa wszystko ? Nonsens. Przecież tak głębokie uczucie i tak nie ma szans. No, chyba że w baśniach. Jako dziecko uwielbiała gdy mama wieczorem siadała przy jej łóżku, brała książkę do ręki i czytała. A potem gasiła lampkę nocną i całowała w czoło. Mówiła, że nigdy jej nie zostawi. Ona też kłamała tak jak wszyscy. Zostawiła ją na pastwę losu! Samą jak palec... Zginęła w wypadku samochodowym rok temu.
-Tak się nie robi mamo !- krzyczała dziewczyna. Tak się nie robi, słyszysz ?!
|