Dziś dostała dziwną wiadomość od niego. ,,W parku o 19.00 Uśmiechnęła się. Fajnie, że znowu pogadają sobie od serca. Ponarzekają na życie. Ubrała się, uczesała, założyła ciemne glany i wyszła.
On już tam czekał. Na tej samej ławce co zwykle. Myślał nad czymś. W ręku trzymał czerwoną różę.
Usiadła obok niego. Popatrzył na nią i nagle ich spojrzenia się spotkały. W tych oczach pierwszy raz zobaczyła coś... czego wcześniej nie dostrzegała. Taki błysk...
-Słuchaj, kocham cię. wyszeptał prosto z mostu czekając na jej reakcję.
Nagle coś w niej pękło. Nie mogła zapanować ad swoimi emocjami. Krzyczała. Płakała. Mówiła, że on jest oszustem, że jest mu jej żal i że prędzej czy później ją zostawi. Nie dała mu dojść do słowa.
|