poznaliśmy się w wakacje. to były do tej pory najwspanialsze wakacje pod słońcem. nie zwracałam na Niego uwagi, nie przejmowałam się Nim, ale mimo wszystko -nie wiem z resztą czemu- pamiętam to bardzo dokładnie. później zaczął mi mówić "cześć" później gadaliśmy po troszku. następnie nadszedł rok szkolny, czasami widywaliśmy się jeszcze. wracając ze szkoły mijaliśmy się na chodniku, oczywiście zbijał pjone. ostatnio zaczęłam znów chodzić w tamte miejsca, przypominać sobie dawne czasy, On był z naszymi wspólnymi kumplami, zawsze. ale teraz już nie gadaliśmy nawet. napisał do mnie. pisaliśmy z miesiąc. nagle ostatnio przestał się interesować. a raczej UDAJE że się nie interesuje, bo od kumpli dobrze wiem, że jest inaczej. nie wiem co z tym dalej będzie, ale chyba mi zależy. /ejnoelo
|