' co dziś Olka będziesz robić? ' - usłyszałam odbijające się echo za mną. obróciłam się. zobaczyłam pięć dziewczyn, których szczerze nienawidzę. ' wielkie przyjaciółki od święta. ' - syknęłam pod nosem. ' może pójdziemy na zdjęcia? ' - zapytały chórem. ' no jasne. ' - chamsko odparłam. uśmiechnęłam się do każdej po kolei. ' no to jak? ' - podpytywały. ' nie mam dziś czasu. ' - dodałam. ' zawsze nie masz. ' - wyjąkała jedna z nich. ' po prostu dla Was nie mam. ' - wybuchłam w twarz najwyższej. ' a chociaż dla Maćka masz? ' - rzuciły. ' hm, ale przecież on jest moim przyjacielem. ' - odpowiedziałam. ' no My też jesteśmy Twoimi przyjaciółkami. ' - były całkowicie poważne. ' ale jesteście fałszywe. ' - pomyślałam. po momencie milczenia. ' przyjaciółki są ze mną przynajmniej szczere. nie chcą tylko iść ze mną na zdjęcia dlatego, iż mam dobry aparat. ' - złapałam jedną za nadgarstek. chciała mnie popchnąć. ' i widzisz? zazdrość Wami kieruje. ' - na koniec syknęłam. zamilkły
|