` , wychodząc z sali usiadłam na parapecie przy oknie. przysiadł się jeden kumpel, drugi, trzeci, czwarty.. w końcu wyszła i kumpela. podeszła do nas nauczycielka z pytaniem 'i jak dzieciaki'. spojrzeliśmy na siebie i z bananem na ryju powiedzieliśmy ze zajebiście, ze test był prosty. była z nas dumna, to tak cholernie malowało się na jej twarzy. 'nasza kochana pani od angielskiego.' powiedział kumpel kiedy odeszła od nas. przytaknęliśmy. była taka wspaniała, jako jedna z nielicznych wierzyła w nas.. i tylko dzięki niej, można kochać ten język.. / . | yo_ziom
|