kolejny raz obiecuję, że dam sobie z Tobą spokój, bo to i tak nie ma sensu. owszem, wytrzymuję w swojej decyzji jakiś czas, ale to zależy, kiedy się na mnie spojrzysz. bo kiedy zobaczę Twój wzrok, Twój uśmiech, usłyszę Twój śmiech, obietnice się ulatniają i ponownie skrycie się Tobie przyglądam, marząc o byciu razem. / queenie
|