a wczoraj.. wczoraj byłam z przyjaciółką w pewnym mieście. Napisałam po niego. Czy może wyjść powiedział że tak. Czekałyśmy na mostku.. przyszedł. Przywitał się normalnie z nią i ze mną. Wygłupialiśmy się ona siedziała na ławce a ja miałam cały swój świat przy sobie.. mimo że byliśmy " koleżeństwem". Chciałam żeby mnie obejmował częściej i gęściej. Kiedy już się zbieraliśmy ona poszła szybciej i ja szłam zaraz za nią a on powiedział " Poczekaj " zdziwiło mnie to. Odwróciłam się a on podszedł przytulił się i zrobił to pocałował tak namiętnie. Byłam wtedy najszczęśliwsza. Niczego nie żałowałam że napisałam. Chciałabym być z nim! ; >
|