[CZ.3]Przebudziłam się w głuchej ciszy,która nagle skończyła się otwierającymi drzwiami auta.‘Księżniczka wstała’.Wtedy do wozu zlecieli się wszyscy.P o raz kolejny ktoś kopnął mnie w brzuch,nie miałam już sił na cokolwiek.Ból nogi nie pozwalał mi na ucieczkę,gdy wyszli zostawiając otwarte drzwi.Wtedy podbiegł do mnie jakiś chłopiec,chyba Niemiec.Nie rozumiałam co gadał,uciekł gdy ujrzał kałuże krwi wokół mnie-cholera!Wtedy wrócili wszyscy z jakimiś innym typem–Pasuje?Sześć stów i bierzesz-zaczęli wyciągać mnie z samochodu,w tym samym czasie podjechał radiowóz niemiecki.Gdy wszyscy ujrzeli psiarnię rzucili mnie na ziemię zwijając się tym samym w drogę.Jeden z policjantów został ze mną opatrując ranę.Wziął mnie na ręce wkładając do auta.Kilka miesięcy później została wytyczona przeciwko nim sprawa w sądzie.Cholera,poszłam.Żeby Cię kurwa udupic.Tak jak ty chciałeś mnie.‘Miłego piętnastoletniego siedzenia, skarbie’ dodałam wychodząc z sali rozpraw./
|