... I robisz wszelkiego rodzaju plany- wielkie plany na życie po szkole- podczas gdy wszyscy inni ledwie sobie uświadamiają, że zostały już tylko dwa lata, żeby cokolwiek postanowić. Ta dziewczyna to CAŁY Twój świat. Bez przerwy o niej gadasz, coraz mniej czasu spędzasz ze znajomymi, inne się dla Ciebie nie liczą, choćby nie wiem jak seksowne, albo w Ciebie zapatrzone- aż wreszcie przełamujesz się i mówisz jej, że ją kochasz. I nie tylko jej: swoim kumplom też o tym mówisz. A to znaczy jak wiesz, że już głębiej wpaść się nie da. To właśnie ta jedyna. Inna niż wszystkie. W każdym razie ta dziewczyna jest dla Ciebie wszystkim. Pokarmem, wodą, tlenem, snem i wszystkim innym. Nic poza nią się nie liczy. I nagle ona umiera. ODCHODZI. Na zawsze. Wyrzucona na brzeg. Jak ryba. Potem uciekasz. Bo jedyną rzeczą gorszą od tego, że jej nie ma, jest to, że ty nadal tu jesteś." - "syrena" str.99/100
|