- Marzę.
- O czym?
- Że jestem u siebie w pokoju, wieczorem. Leżę na łóżku, z zamkniętymi oczami, bawiąc się włosami mojej kobiety, która opiera głowę na mojej piersi. Słysząc tylko spokojną muzykę, oddechy, bicie serc.
- Hmmm romantyczne...
- Zwykłe. A jednocześnie takie nieosiągalne.
|