Pewnego listopadowego wieczoru usłyszałam krzyki rodziców dobiegające z salonu. Prędko pobiegłam tam. Wtedy tata uderzył mamę w twarz. Zaczęłam się na niego drzeć, powiedziałam mu, żeby wypierdalał z tego domu. On zaczął się pakować, a ja z mamą poszłam do mojego pokoju. Dziękowałam mi, że wtedy tam poszłam. Boje się myśleć co byłoby gdyby mnie tam nie było.
|