Gdy szliśmy do jego domu, opowiedziałam mu o wszystkim. Powiedział, że nie możemy tego tak zostawić. Kazał mi położyć się w jego łóżku, a on poszedł do salonu i tam zasnął. Gdy wstaliśmy Maciek dał mi jakieś ubrania jego siostry Klaudii. Zadzwoniłam do mamy. Powiedziała, że za 30 minut będzie na komendzie. Poszliśmy w tamtą stronę. Przed wejściem opowiedziałam jej o wszystkim. Zgłosiłyśmy to. Powiedzieli, że od razu się tym zajmą. Następnego dnia miała się odbyć sprawa o to z kim będę mieszkać. Wiedziałam, że po tym co się wtedy zdarzyło nie będę mieszkać z ojcem. Miałam rację ! Od tamtej pory mieszkam z mamą, a ojciec siedzi w więzieniu, za to co się tamtej nocy wydarzyło. Dzięki Maćkowi poradziłam sobie z tym wszystkim ! od tamtego czasu jesteśmy razem. Wiem, że każdego dnia mogę na niego liczyć. Codziennie dziękuję Bogu za to, że go mam ;)
|