Nie wiedziałam, że to aż tak długo trawo, to zakochanie, ale również nie wiedziałam, że tamten moment ciągłych spojrzeń miał oznaczać pożegnanie, chcieliśmy zapamiętać siebie nawzajem. Jednak czułam to od dawna, wiedziałam że dorośliśmy, wiedziałam, że potrzebujemy wolności od siebie i stało się. Myślałam, że będę cierpieć. Cierpiałam jeszcze wcześniej przed rozstaniem, teraz kiedy ono nastało, jest mi to obojętne, bo czuje że czeka mnie coś lepszego... - właściwie na ten moment to już mam kogo kochać. Kocham Jego, a on kocha mnie. Kocha MIŁOŚCIĄ BEZWARUNKOWĄ ♥.
|