Zdaję sobie sprawę z tego, że cały
czas jest we mnie coś z małej
dziewczynki i na pewno już
zawsze będzie. Ale wiecie, co ?
Cieszę się z tego. Chcę być
dziecinnie naiwna, bo w
przeciwnym razie nie wierzyłabym
nikomu. Chcę cieszyć się jak
dziecko, bo gdyby nie to,
codziennie bym płakała. Chcę
wierzyć ludziom bezgranicznie, bo
inaczej nie miałabym nikogo.
Chcę śmiać się z byle czego, bo
innych powodów do radości zbyt
często brakuje. Tak, kocham tą
małą dziewczynkę w sobie.
|