zawsze przez mojego starego byłam nazywana:puszczalską, dziwka, szmatą, gdy przychodziłam zmeczona po sks-ie to sie mnie pytała czy duzo zarobiłam i czy miałam branie?. w kazdą sobote i niedziele musiałam stawać ok 6:00 i zaczynać sprzątać albo iśc na 7 00 z nim do kościoła zeby ludzie widzieli ze kochająca sie rodzinka i wgl .a tak naprawdę stary szedł na kacu do tego kościoła , nam nie wolno było wgl o tym mówic co się dzieje w tych naszych 4 scianach .mój stary pił i bił . odkąd pamiętam to w Wigilię była awantura . co roku miałam zjebane swięta . w rok w rok to samo , zawsze musiałam kłamać z tym co dostałam pod choinke ze niby dostałam kase i słodcze a tak naprawdę dostała w twarz , byłam wyzwana od najgorszych . moze mam te pierdolone 15 lat ale wiem o zyciu więcej niz nie jeden dorosły. wiem ze nie moge się poddawac i ze ojcem nie jest ta osoba która zgwałciła moją mame lecz ta która mnie wychowała czyli moja mama dla naszej siódemki była ojcem i matką ! DZIĘKUJE JEJ ZA TO !
|