tuż po obiedzie zajadam się piernikami w czekoladzie i popijam je colą. później wychodzę na balkon, odpalam papierosa i wychylam się na dół czując, jak wiatr rozwala Moje włosy. wracam i poprawiam makijaż. dokańczam ten wpis i znów sprawdzam wyświetlacz telefonu. czekam na dzwonek do drzwi, na jakikolwiek znak, na możliwość powrotu do tego, co było - do miłości.
|