Mikołajki . Leżałam chora , zeszłam na dół się ogarnąć i coś zjeść . Usłyszałam dzwonek do drzwi , pobiegłam okazało się , że to kolega z klasy , wyprosił mnie z pokoju i powiedział coś po cichu mojej babci . Potem zaprowadził mnie na górę do pokoju , cały czas pytałam się go o , co chodzi, mówił tylko , że to ma być niespodzianka . Po jakiś 10 minutach wyszedł i kazał mi nie wychodzić z pokoju . Po minutach , gdy chodziłam już nerwowo po pokoju , w drzwiach pojawił się ON z wielkim białym pluszowym misiem , który trzymał poduszkę z napisem "Kocham Cię'' i czekoladkami . Rzuciłam mu się na szyję i zaczęłam całować . Uśmiech nie schodzi mi z twarzy , mam wielkie szczęście , że mam takiego chłopaka Kocham Go i nikomu Go nie oddam ! ;* To był najlepszy Mikołaj w moim życiu . Nikt nigdy nie zrobił dla mnie czegoś tak miłego ;*
|