wszystko jakoś nagle wypadło mi z rąk, kiedy zabrakło dobrych słów z ust, które zawsze wyznaczały mi drogę. nagle zapomniałam jak ciepło może być w zaczarowanym domu, gdzie każdy daży innego uśmiechem, gdzie cynamon i miłość unoszą się w powietrzu i niemal mogę poczuć ten zapach okalający serce. zaufanie i dobro teraz klęka i przyjmuje na swoje barki ciężką karę, za ludzi którzy o nich zapomnieli. teraz widzę małą dziewczynkę w długich, czarnych lokach całą w rumieńcach, biegającą w tą i drugą stronę, szczęśliwą wiesz ? chyba nie miała problemów, chyba była zadowolona z biegu wydarzeń i problemy nijak ją dotyczyły. wystarczyłoby kilka słów by opisać jej stan ducha, lecz teraz gdy jej loki zostały pokaleczone przez nożyce i wyblakły, tak po prostu zmieniły barwę dla odmiany i podskoczyła kilka centymetrów w górę, zmieniło się wszystko. teraz rudowłosa może patrzeć w lustro i przewijać niesamowite wspomnienia przeżytych dni, zwykłych i prostych, gdzie uśmiech, nie był niczym wyjątkowym.
|