I czasem mam ochote wrocic do tych czasow kiedy najwiekszym zmartwieniem bylo to czy zdarze na dobranocke , najlepszym makijazem byla szminka mamy , a marzeniem jakie mielismy to miec najlepsza lalke na calym osiedlu , Kiedy zamiast korzystac i spac do 11 wstawalismy o 8 spieszac sie do piaskownicy . Kiedy za podpowiadanie w podchodach zamiast dawac z liscia to plułysmy albo gryzlysmy , Kiedy nie moglismy wychodzic za blok bo ktos nas porwie , Kiedy bylysmy takie male i glupie i naiwne i wierzylysmy ze prawdziwa milosc istnieje . /shtz
|