( 1.). W kolejne nudne, deszczowe popołudnie . Zrobiłam sobie kakao i wzięłam książkę, którą dostałam już dawno, ale nie miałam czasu, by ją przeczytać. Po kilku godzinach czytania zorientowałam się, że już niewiele mi zostało i właśnie wtedy usłyszałam dźwięk telefonu, sygnalizujący sms-a. Już dawno przestałam wierzyć w to, że wreszcie napiszesz, więc nawet nie spojrzałam na wyświetlacz, tylko czytałam dalej. Po przeczytaniu książki i pociągnięciu, ostatniego łyka kakao niechętnie sięgnęłam po telefon myśląc, że to kolejna durna wygrana&
I owszem była to wygrana, ale nie kolejnego beznadziejnego BMW, było to coś znacznie cenniejszego. Wygrałam utraconą nadzieję i radość. Jeszcze raz odczytałam sms-a, bo nie wierzyłam własnym oczom, Nadawca-On ;*: Kochanie, przepraszam Cię bardzo. Wiem, ze kazałem Ci bardzo długo czekać, jednak nie wiedziałem jak zacząć.
|