mogłam pokochać cię jednym spojrzeniem i pieścić nim wieczorami, mogłam uśmiechać się i śmiać z twoich żartów, miałam ten rarytas czucia dotyku twoich delikatnie popękanych opuszków palców i zasypiania na twym torsie uprzednio pieszcząc twe rozgrzane wargi. miałam prawo też w czas odejść... nie skorzystałam z niego, a teraz mam.
|