wiesz, bo to nie chodzi o łyk piwa, o ilość procentów, o wagę wydychanego dymu z papierosów. tutaj chodzi o coś całkiem innego, czego sama sobie nie potrafię wytłumaczyć, tu woła ten głos: nie powinnaś. i dobrze wiesz, że on ma rację. z nim nie wygrasz. bo nie pokonasz samej siebie. szaleństwo? jasne. przestań nadmiernie wszystko analizować. naucz się mówić nie, to naucz się też mówić tak. czasem chce się być zbyt idealnym, pasującym elementem. zbyt dobrym i jednocześnie zbyt obojętnym. wszystko zewsząd nas atakuje, a my zwyczajnie musimy nauczyć się bronić. / przechodzę chujowy okres
|