Zaległa cisza, w tej ciszy słychać było szept.
Nie widziałem twarzy, ale głos wiedział czego chcę.
Otworzyły się drzwi, dla mnie spełnienie marzeń,
Moment, o który modliłem się nieustannie.
Wreszcie mogłem być spokojny, że Cię nie zawiodę.
Zrobiłem to dla Ciebie, uwierz, będzie dobrze.
Jutro wstaje nowy dzień, słońce rano Cię przywita,
Zbudzisz się śpiąca, słaba, ale będziesz żyła.
|