na logikę - dziennie piszę z około dziesięcioma kumpelami, czy przypadkowymi laskami z imprezy, co weekend zaliczam z reguły dwie panienki, choć czasem mam zajawkę na szybki numer z trzecią. niunia, przy takiej kalkulacji, weź pomyśl, jak wypadasz. dwukrotnie dobrałaś mi się do rozporka, w sumie nie wiem, jak masz na imię i nie mam zapisanego Twojego numeru. kurwa, no słuchaj, to tyle. czego chcesz, bo chyba nie zrozumiałem? miłości?
|