Cz . XI . Wtedy pękła , nie mogła już dłużej być silna , poddała się uczuciu. Przez zaciśnięte wargi dławiąc łzy odpowiedziała "Ja też" . Pomógł jej wstać i mocno ją przytulił . Czuła się bezpieczna , pierwszy raz od dawna . Wiedział ,że sie nią zaopiekuje . Nadal się bała , bała się cholernie . Ale zaufała mu , zrobiła coś wbrew sobie . Zaczął padać deszcz . Ale jej było tak dobrze ,że nie przeszkadzały jej strumienie wody , liczyło się tylko to ,że jest w jego ramionach .
|