Sprzątając pod łóżkiem, znalazłam misia, którego podarowałeś mi go rok temu w moje urodziny. Wspomnienia wróciły, a wraz z nimi łzy. Pamiętam jak mi go dawałeś. Mówiłeś,że zawsze będę dla ciebie najukochańszym misiem. Niespełna dwa miesiące później zostawiłeś mnie dla tej suki. Rozdarłeś mi moje serce. Dlatego postanowiłam, że nożyczkami wyrwę serce, które ten miś trzyma mocno w swoich łapkach. Zajęło mi to sporo czasu, ale w końcu się udało. Zapewne cierpiałeś, misiu? Ja też cierpiałam. On wyrwał mi serce i wyrzucił je do kosza. Ja to samo zrobię z twoim. Ale ty nie płaczesz. Dobra wygrałeś, rzucę cię z powrotem pod łóżko... /rapova22
|