Piję wino, palę skręty z kolegami
Wpadnij kiedyś poniszczyć się z nami
I jesteś zła, zła ja to wiem,
Sucho mi w gardle Ty jesteś mój tlen.
Kocham Ciebie i patrzę na ręce,
Chwile miłe i nie ma ich więcej,
Nie ważne, co było, co było. // FISZ - sznurowadła
|