Szła boso po chłodnym asfalcie, krok za krokiem delikatnym ruchem przesuwała poczerwieniałe i zsiniałe stopy, po policzku spływała co chwile łza,wargi drżały z zimna a serce biło cichym, nierytmicznym dźwiękiem. Ale to nic, nawet zimno jej tak bardzo nie przeszkadzało, najważniejsze że on był obok, że on trzymał jej dłoń, najważniejsze że miała go obok siebie. Nic więcej nie było jej potrzebne.[look.at.me.baby]
|