Uśpiony wzrok wbijałam w dziurę w ławce.
Kręciłam długopisem , nie zwracając uwagi
na to co pani bazgroli na tablicy. Co jakiś
czas spoglądałam na moją klasę sprawdzić czy
tylko mnie tak przymuliło. Na szczęście nie.
Koleżanka z ławki podpierała głowę udając że
czyta , przysypiała. Kolega z ławki przed
rysował w zeszycie od fizyki komiks , klasowa
kujonka liczyła zadanie domowe , a on siedział
w przed ostatniej ławce ziewając. Kiedy spostrzegł
że go obserwuje połkną szybko powietrze i spojrzał
na tablice. Zawiodłam się w myślach prosząc o jego u
śmiech. Przystąpiłam do dalszego obserwowania dziury.
Kątem oka szukałam jego oczu. Serce zabiło mocniej
gdy widziałam jak ukradkiem spogląda na mnie zwrócony
na wprost. Udając że tego nie widze uśmiechnęłam się
do siebie i westchnęłam łapiąc jak najwięcej powietrza
gdy jego uśmiech sparaliżował mi umysł.
|