Zawsze coś boli i boli, i boli. Zawsze. I wszystko mnie bolało. Nawet kiedy cieszyłem się, to tak mocno się cieszyłem, że aż bolała mnie ta radość. Bo nie umiałem ja trochę się cieszyć, lekko się cieszyć, normalnie się cieszyć. Kiedy się cieszyłem, z byle czego, to zaraz tak straszliwie się cieszyłem, że aż mnie to bolało.To jest kara, ja wiem. Kara za przekroczenie granicy radośc.
|