nie będę dłużej żyć w tym bajzlu. wstałam dziś rano z taką myślą. włożyłam na siebie szeroką koszulę, stare, ulubione dżinsy. włosy zwinęłam w koka na czubku głowy i ruszyłam zacięta z odkurzaczem i szmatką. poukładałam ubrania, starłam kurze z fotografii, na których udało zatrzymać mi się chociaż resztki wspaniałych wspomnień. powyrzucałam niepotrzebne rzeczy z szuflad, posegregowałam książki, kartki, walające się wszędzie papiery spaliłam. a jednak, choć lśni tu czystością coś jest nie tak, nie odczuwam porządku. oh, zapomniałam, że nie potrafię dalej uporać się z bałaganem w sercu.
|