Wciągasz do płuc bucha za buchem, zapijasz to kolejnymi piwami. Uruchamia Ci się faza, śmiejesz się z byle czego , zasypiasz mimowolnie zaraz po powrocie do domu . Rano budzisz się na kacu, z ostrymi zawrotami głowy i mdłościami, a tam w środku coś kuje. Przeliczyłaś się chcąc utopić uczucia w procentach, potrafią pływać ...
|