Czuję się trochę jak jego sekret. Jakby to, że czujemy coś do siebie było największą tajemnicą. Trzymanie się na ze rękę pod ławką. ukradkowe uśmiechy w moją stronę. Przypadkowe dotknięcia, które paraliżują całe ciało. Byle by tylko nikt nie wiedział. Nie możemy sobie na to pozwolić, jeszcze nie dziś.
|