Mozesz kroczyc droga pod wiatr, wystawiac sie na najgorszy bol i cierpienie, mozesz wybrac kierunek jaki chcesz obrac wbrew temu co ci przeznaczono.To twoj wybor, jestes wolny tak jak twoja wola, mozesz dokonywac wyborow nawet wbrew wlasnemu sumieniu przez co bladzisz po ciemku nie potrafiac odnalezc drogi.Tak, mozesz to wszystko robic.Tylko w imie czego mowisz swojemu sumieniu "NIE"? Jaka wartosc twojego serca i rozumu moze cie zwiesc na ta sciezke z ktorej nie ma powrotu aby powiedziec "NIE" temu co sie ksztaltuje, uczlowiecza i sprawia ze jestes kims innym, lepszym.Czlowieka nie sadzi sie po tym co mowi ale po tym co chce zrobic, ludzie nie osadza cie za twoje pomysly, beda obserwowac jak wykonujesz zadanie ktore daje ci zycie i pomoga kiedy nie bedziesz potrafil czegos wykonac
|