Pomagam wszystkim wkoło, daje rady, jakich pierdolony psycholog by nie wymyślił, a sama nie potrafię ogarnąć syfu, który rozrywa mnie od środka. Nie radzę sobie z ciszą. Nie radzę sobie z drżącymi dłońmi. Nie radzę sobie z wszystkimi problemami. Mam milion wad, ale potrafię kochać. Potrafię oddać serce, jak nikt, nikomu.
|