Odszedł. Zostawił ją samą. Na środku ulicy. W ciemną noc. Płakała. Była cała rozmazana. Odprowadzała go tylko wzrokiem. Nie zatrzymała go. Nie powiedziała nic. Nie krzyknęła. Nie otworzyła nawet ust. Stała, patrzyła... Nie rozumiała. Chciała, żeby był szczęśliwy...
|