` , siedzieliśmy jak zawsze po szkole w pobliskim parku. wyciągnęłam z paczki szluga, odpaliłam go, kiedy w pewnym momencie usłyszałam za mną jakieś kroki. odwróciłam się i zobaczyłam starego przyjaciela, z którym nie widziałam się od dłuższego czasu, ponieważ wyjechał za granicę, na jego widok wypuściłam z rąk fajkę i rzuciłam mu się w ramiona jego 'tęskniłem tak bardzo za tobą mała' wywołały natychmiast uśmiech na mojej twarzy,. kolejne pytania czemu palisz, czemu pijesz, co się z tobą dzieje.. ścięły mnie z nóg. zapytałam 'skąd o tym wiesz', spojrzał tylko na kumpli siedzących na ławce ich słowa, że martwią się o mnie.. że mnie kochają i przepraszają. nie mogłam się na nich długo gniewać. mimo tego dalej zapijam się przez ciebie, i pale fajki. muszę czymś zastąpić swoje uczucia. . / . | yo_ziom
|