Jestem narkomanką. Silnie uzależnioną narkomanką. Z każdym dniem popadam w swój nałóg coraz bardziej i bardziej...I chociaż chciałabym pójść na odwyk to wiem, że tego nie potrafię. Sama myśl, mnie przeraża...Jak mogłabym żyć bez mojej kokainy? Powodu mojego szczęścia...A kiedy nie ma mojego najlepszego narkotyku często jestem rozdrażniona i odczuwam głód...Moim narkotykiem, moją kokainą, jest On i tylko On. [kocham_ranic]
|