Kolejny raz upadam, nie daję rady. Zasypiam i budzę się ze strachem, że to minie, że Ty czyli całe moje szczęście zniknie, odejdzie. Boję się tego tak cholernie, że nie potrafię normalnie funkcjonować, nie spotykam się z przyjaciółmi, w każdym momencie, gdy piszesz mi, że chcesz się zobaczyć, jestem tam, zawsze będę. Ale czy Ty będziesz zawsze? Czy poświęcisz swoje życie dla mnie ? Dla dziewczyny cholernie zazdrosnej, która jest coraz słabsza i ma coraz mniejszy zapał do walki o Twoje serce? | chudzielec.
|