'cze' warkną z przymusu mijając mnie na korytarzu. 'cześć' wydukałam po czym zatrzymałam się. stałam jak wryta patrząc na jego oddalającą się sylwetkę. nie wiadomo dlaczego do oczu naszły mi łzy. 'głupia, przecież minęło już tyle czasu' wyszeptałam sama do siebie wycierając rękawem brudne od tuszu policzki, w tym samym momencie poczułam mocny uścisk. wiedziałam kto to. nie mówiąc nic, odwróciłam się i wtulając w czarną bluzę popłakałam jak małe dziecko. ' wiesz, po raz kolejny nie dałam rady' wyjąkałam dławiąc się czarnymi łzami. czułam na sobie zdziwiony wzrok znajomych ale przede wszystkim ciepło płynące od najważniejszej mi osoby - od przyjaciela. / kochajnoo
|