W jednym ręku browar, na stole niedopalony papieros. Oczy przepite i twój wzrok kiedy wpadłam do Ciebie do pokoju. "Obiecałeś" syknęłam, próbując się wycofać. "Nie radzę Sobie" odrzekł chcąc wstać. Zatrzymałam się i wróciłam. Usiadłam obok niego na łóżku zabierając mu z ręki piwo i zgaszając papierosa. "Nic nie mówiłeś... Co się stało?" wydukałam. "Kurwa.. Zdradziłem Cię! Rozumiesz? Zdradziłem! Nie chciałem tego, to nie tak miało być. Kocham Cię. Kocham Cię tak bardzo, nie chcę Cię stracić. Próbowałem Ci powiedzieć. Bałem się, że mnie zostawisz. Nie mogłem dłużej tego ukrywać, wybacz mi" W jednej chwili w mojej głowie miałam tysiące myśli. Nie potrafiłam teraz wyjść.. Potrzebował mnie.. potrzebował tak bardzo. Pocałowałam Go, a on spojrzał na mnie "Nie gniewasz się?" zapytał niepewnie. "Powiedziałeś mi prawdę. Nie zostawię Cię teraz. Nie mogę, górę bierze uczucie" [ fuckyeea ]
|