CZ 1. Chciała usiąść mu na kolanach, tak jak zawsze robiła, lecz tym razem powstrzymał ją mówiąc: -Musimy porozmawiać. -Zapowiada się poważnie..-zaśmiała się nerwowo, bawiąc się palcami. Zawsze to robiła, gdy się denerwowała.
-Na tym obozie.. Ja.. Zdradziłem Cię. Byłem zły, że nie jest tak jak dawniej, że coraz rzadziej rozmawiamy, wymieniamy mniej sms'ów i.. Ona tam była, wyżaliłem jej się i później tak jakoś.. Stało się.. Ona siedziała wpatrzona w niego ze łzami w oczach. Nie wiedziała czy to sen, czy może już całkiem zwariowała przez tą miłość i to tylko sen na jawie.? Tymczasem On mówił dalej:- Ale to nic dla mnie nie znaczyło. Przysięgam.-kontynuował, natomiast Ona dalej siedziała tępo w niego wpatrzona w miłość jej życia. -Dlaczego.?-cichy szept wydobył się z jej ust wraz z łzami, które popłynęły po policzkach. -Nie wiem.. Na prawdę nie wiem. Ale przysięgam, że kocham tylko Ciebie.
|