Impreza. Znałam tam wszystkich, oprócz jednego chłopaka, który zainteresował mnie swoją osobą. Niby uśmiechnięty, ale w oczach smutek. Zupełnie jak ja. Codziennie przyklejany uśmiech, a w oczach rozpacz, którą widzą tylko Ci co przeżywają to samo. Chciałam go poznać, nie miałam jak. Cały czas koło niego ktoś się kręcił. Wyszłam na taras popijając drinka. Usłyszałam głos za sobą - Płaczesz od środka - momentalnie odwróciłam się i ujrzałam go. Chłopaka, którego chciałam poznać - Tak samo jak Ty - jedna chwila połączyła nas w uścisk. Uścisk z chłopakiem, którego poznałam kilka minut temu, a wydawał się jakbym znała go wieki .. | truskawkowa
|