Chciałabym wierzyć, że będzie tak jak kiedyś, że zawsze miejsce między Twoim lewym a prawym ramieniem będzie przeznaczone dla mnie, że każde Twoje słowo będzie do końca przemyślane tak, by mnie nie zraniło, że będziesz, zawsze, bezkonkurencyjnie i niezależnie od wszystkiego. Nawet nie wiesz jak bardzo bym chciała.. Ale to minęło. Teraz mogę jedynie łudzić się, że sen, w którym mnie kochasz jest rzeczywistością i oszukiwać swoją świadomość, wmawiać jej, że to nie prawda, że zwyczajnie Cię już nie ma. / bezimienni
|