- cz. 1 -
Była w szkole. jak zwykle spóźniona na lekcję matematyki. torbę miała w
sali, bo przyjaciółka, wyręczyła ją, biorąc za nią torbę wypełnianą
książkami. idąc zobaczyła Jego klasę, stojącą przed salą od historii.
na chwilkę odwróciła wzrok. a gdy spojrzała spowrotem, ujrzała Jego
kumpli leżących na podłodze przed salą od matematyki. przed salą do
której ona się wybierała. to było conajmniej dziwne. a On jakby nigdy
niec stał obok. no, ale cóż szła dalej,, niby niewzruszona. jednak
kiedy próbowała ich wyminąć, ci popchnęli ją w przeciwną stronę. prosto
w Jego ramiona. przytulił ją, a w tym samym momencie wszystko wokół
przestało mieć dla niej jakiekolwiek znaczenie. łzy mimowolnie
popłynęły jej po policzkach. On coś do niej szeptał, ta jednak
kompletnie nie rozumiała sensu słów. była szczęśliwa do granic
możliwości. na chwilę rozejrzała się wokół. Jego klasa patrzyła na nich
ja na jakieś zjawisko paranormalne. /skinny-love
|