Pisaliśmy sms-y.. oczywiście na końcu sie pkłóciliśmy jak zawsze, powiedziałeś ze mam usunąć Twój nr...
Wczoraj.. byłam na imprezie leciała wolna piosenka którą ubielbiał moje oczy nabrały łez...
Nie wytrzymałam, Napisałam sms-a nie usunęłam numeru nie dałam rady, wymienilismy kilka zdań...
Gdy zapytałam czy dalej jesteś na mnie zły odpowiedziałeś że nie... Humor sie poprawił , przyszła ochota do tańczenia :)
|