I nagle zostałam prawie sama. Mam tylko kilka osób, którym mogę naprawdę zaufać, naprawdę na nich liczyć. Reszta to zwykli znajomi, którzy tez są dla mnie ważni, ale prędzej czy później zapomną o mnie i odwrócą się ode mnie. Reszta to fałszywi przyjaciele których jest mnóstwo. Zawiodłam się na nich nie raz, a jednak dalej im ufam i jestem z nimi. A oni za moimi plecami obrabiają mi dupę i tylko czekają gdy upadnę, alby dobić leżącego i wbić mi nóż w plecy. Ale mówię temu koniec! Teraz im pokaże, że dam radę i będę śmieć się im w twarz! Zapomnę nawet o tym, że istnieli!
|