Przyszła ze szkoły, usiadła przy laptopie otwierając swoje ulubione strony. Do jej pokoju weszła matka, rzuciła o kilka słów za dużo. Nie wytrzymała, wybiegła z domu. W locie złapała słuchawki. Pobiegła na swoją łąkę gdzie niebo było kolorowe. Tam krzyczała z bólu, jak w niej się gromadził. A to wszystko przez miłość, kłopoty w rodzinie i szkole a także dlatego że straciła coś cennego . Przyjaciela. Jej życie nie miało sensu. Umierała cicho umierała/ litledream
|