Mam słabe nerwy. Zresztą psychikę też. Dlatego trudno mi przetrwać pewne sytuacje, stresy, wymagania. Łatwo się wzruszam. Pozytywnie i negatywnie. Gdy jestem zdenerwowana, jest mi zimno i mam dreszcze. Płaczę też, gdy bliskie mi osoby ranią milczeniem, obojętnością i nienaturalnością. Nic nie poradzę. Od początku byłam przewrażliwiona. /eiiuzależniasz
|