Ehhh... Czego oni uczą w tej szkole... Czego ludzie nie rozumieją w zdaniu: -kocham Cię, albo -spierdalaj? Zamiast lekcji matematyki, gdzie uczymy się jakiś funkcji, czy obliczamy pole durnych czworokątów, zamiast lekcji fizyki gdzie obliczamy jaką siłę napiera butelka na stół, albo jaką masę ma ciało na księżycu to daliby nam kilka porządnych lekcji życia, a nie jakieś tysiące obliczeń gdzie i tak połowa z nas tego nie ogarnia. Wszyscy narzekają na nas, na niewychowaną młodzież tylko ciekawe kogo tu jest wina, bo na pewno nie nasza.
|